Bajka o bestii ognistej
 
Dawno, dawno temu, gdy jeszcze po tych ziemiach kroczyli mityczni Taungowie, żył wielki wojownik - Mandalor imieniem Orikih. Orikih w swoim długim życiu nabył tyleż samo umiejętności, co doświadczenia. Gdziekolwiek się pojawił, wzbudzał lęk w swych wrogach, a miłość i podziw w sprzymierzeńcach. Podróżował z planety na planetę, walcząc za swój lud i zwyciężając na chwałę swych bogów, a za nim podążali jego bracia. Po każdym kolejnym zwycięstwie do początkowo nielicznego orszaku towarzyszących mu krewniaków przyłączali się nowi Synowie Mandalory, pragnący ponad wszystko nasycić swe oczy widokiem tysiąca bitew i, tak jak Orikih, wsławić się mężnymi czynami. Lecz pomimo, iż wśród podążającej za Mandalorem rzeszy Taungów znajdowało się wielu dzielnych i odważnych wojowników, żaden z nich mu nie dorównywał. I tak z dnia na dzień, od zwycięstwa do zwycięstwa, Orikih czuł się coraz bardziej samotny. Brakowało mu kogoś, kto, zamiast wiernie podążać za nim, równo z nim rzuciłby się w wir walki, kogoś, kto mógł bić się z nim ramię w ramię i ramię w ramię z nim triumfować.

Mijały lata, a Mandalor i jego wojownicy stawiali czoła wciąż nowym wyzwaniom, udowadniając światu swą biegłość w sztuce wojennej i rozsławiając potęgę ludu Mandalory. Aż pewnego dnia jeden z braci Orikiha, Tracyn, nazwany tak gdyż ogień nigdy nie gasł w jego oczach, przyniósł Mandalorowi niezwykłą nowinę. "Ner Alor," - odezwał się - "powiadają, że pośród równin odległej planety Basilisk żyje Bestia nad wszystkie inne bestie, o oddechu ognistym i ciele jak z żelaza, a jej spryt i siła nie mają granic. Oto wyzwanie godne twoich braci - pozwól nam się tam udać, byśmy spróbowali swoich sił w walce z nią." I Mandalor, widząc, jak serca jego braci rwą się do wielkiej bitwy wydał rozkazy, a niedługo potem obóz Mandalorian stanął na basiliskańskich ziemiach.
Zagrzmiały bębny wojenne, a Bestia wynurzyła się z czeluści pieczary w której żyła i wyszła Synom Mandalory na spotkanie. Zadęto w róg i rozpoczęła się wielka bitwa, trwająca od wschodu do zachodu słońca, a Orikih nie brał w niej udziału, pozwalając swoim braciom się wykazać. Myślał przy tym: "Może wreszcie znajdę wśród nich równego sobie pod względem mądrości i umiejętności..." Lecz gdy zapadł zmierzch, stało się jasne, że żaden wojownik, z tych, którzy stanęli do walki, nie stanowi dla Bestii wyzwania. Powrócili Mandalorianie do swego obozu, powróciła Bestia do swej pieczary, a widząc, jak była potężna, wielki Mandalor postanowił, że nazajutrz sam się z nią zmierzy. Znów o świcie zagrzmiały bębny, znów zadęto w róg. Tym razem na pole wyszedł sam jeden Orikih, od stóp do głów odziany w zbroję. Jego pancerz kontra żelazna skóra Bestii, czerń jego wizjera kontra mrok bezdennych ślepi potwora. Starli się ze sobą w walce i tak trwali, spleceni w morderczym uścisku aż przeminęło południe i nastał wieczór. A gdy słońce zaszło blady blask gwiazd oświetlił dwie wciąż zmagające się ze sobą sylwetki - Mandalora i Bestię. Pancerz Orikiha pokrył się parą, gdy gorący oddech Bestii palił twarze obserwujących pojedynek.

Aż przeminęła noc i nastał świt. I stanęli naprzeciw siebie Orikih i Bestia, w blasku pierwszych promieni słońca na równinach planety Basilisk. I odezwała się Bestia tymi słowami: "Wielkim jesteś wojownikiem i dorównujesz mi pod każdym względem, dlatego oboje uznajmy swoją wielkość i rozejdźmy się w pokoju." A Mandalor zrozumiał, że oto znalazł wojownika równego sobie. I odpowiedział:"Wielką jesteś wojowniczką i dorównujesz mi pod każdym względem, dlatego oboje uznajmy swoją wielkość i odtąd walczmy już razem, ramię w ramię. W piersiach mojego i twojego ludu płonie ten sam ogień. Wypijmy toast i zwiążmy nasze losy przymierzem." I Bestia, której serce gorzało ogniem walki, przystała na propozycję Mandalora, a on sam przyniósł dwa kielichy pełne Mandalliańskiego Narkoletu. Razem wypili toast i zawiązali przymierze: Synowie Mandalory nadali Bestii imię "Bes`uliik".

Oya!

Autorka: Sh`ehn

 

Społeczność
  *Newsy
*Nadchodzące wydarzenia
*Ostatnie komentarze
O nas
About us
Über uns
*Członkowie
*Struktura
*M`Y w akcji
*Historia Organizacji *Regulamin
*Rekrutacja
*Logowanie
M`y naInstagramie
M`y na Facebooku
Kontakt: kontakt@mandayaim.com
Copyright © 2009-2023




Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3. 21,942,731 unikalne wizyty