 |  |
Imię: |
Max-Milien Awaud
|
Pseudonim artystyczny: |
Amfi
|
Kryptonim operacyjny: |
|
Ranga: |
Mando`ad
|
Planeta pochodzenia: |
Mandalora
|
Kolor oczu:: |
Szaroniebieskie
|
Kolor włosów: |
blond
|

Max-Milien urodził się cztery lata przed bitwą o Yavin 4, w Sundari gdzie mieszkała jego rodzina. Prowadzili spokojne życie, do czasu Imperialnej inwazji znanej jako Noc Tysiąca Łez. Jego rodzice w niewytłumaczalny dla nich samych sposób, przewidzieli inwazję i dzień wcześniej opuścili Mandalorę, udając się na planetę Cantonica, a dokładniej do Canto Bight. Emanujące bogactwem i przepychem miejsce było czymś znacznie różniącym się od surowej Mandalory. Rodzice Maxa, spalili swój statek, celem ukrycia śladów, a po udaniu się do Canto Casion, spienężyli swój beskar, dzięki czemu mogli pozwolić sobie na zakup mieszkania.
Przez dwa lata cieszyli się spokojem, który ponownie przerwało przybycie Imperium. Imperialni szturmowcy na rozkaz moffa Gideona polowali na pozostałych przy życiu Mandalorian. Rodzice Maxa, kazali mu schronić się w pobliskim kasynie, a sami podjęli rozpaczliwą obronę, której niestety nie przeżyli, mimo zadania dużych strat imperialnym. Osierocony Max został przygarnięty przez właściciela wspomnianego kasyna, który w ramach umowy z jego rodzicami, miał zająć się nim w wypadku ich śmierci - oczywiście w zamian za hojną zapłatę.
Od teraz życie Maxa stało się jeszcze trudniejsze, mieszkanie w małym składziku, ciężka praca porządkowa w kasynie na najróżniejszych niższych stanowiskach stała się jego codziennością. Dorastając i lepiej poznając Canto Bight oraz klientów kasyna, Max coraz lepiej poznawał brutalny świat finansowych elit. Jego los zmienił się wraz z przybyciem do kasyna pewnego menedżera finansowego, pracującego dla Klanu Bankowego, który zapałał dziwną sympatią do młodego Maxa. Chłopak nie zmarnował tej szansy i przez następne 6 lat uczył się świata finansów, wspinając się po szczeblach korporacyjnej kariery, a przy okazji znacznie się bogacąc. Kiedy po latach interesy wymusiły na nim powrót na Cantonicę, wspomnienia rodziców i ich śmierci uderzyły go ze zdwojoną siłą, co skłoniło go do odwiedzenia miejsc znanych mu z dzieciństwa. Znajdując miejsce, gdzie przed wieloma laty rodzice zniszczyli swój statek, znalazł skrytkę z zachowanymi beskarowymi pancerzami swoich rodziców. Widok pancerzy obudził w nim wspomnienia, o których dawno zapomniał i skłonił go do zgłębienia swojego mandaloriańskiego dziedzictwa.
Od tej pory zgłębianie historii Mandalorian, stało się jego pasją. Kiedy zakończył swój kontrakt w Klanie Bankowym postanowił wyruszyć na Mandalorę, gdzie liczył, że odnajdzie więcej informacji o przeszłości swoich rodziców. Będąc kompletnym nowicjuszem w samodzielnych podróżach kosmicznych szybko został przechwycony przez piratów. Cudem uniknął śmierci w pierwszych minutach potyczki, chowając się w głębi archaicznej pirackiej jednostki. Tam znalazł i uruchomił przestarzałego droida astromechanicznego AMF1, którego zabrał ze sobą. Mimo pomocy znającego statek droida, los Maxa byłby kiepski, gdyby nie niespodziewane wsparcie. Grupa Mandalorian z klanu Awaud, zaatakowała piracką jednostkę, masakrując załogę. Max widząc w tym swoją okazję dołączył do walki i nadrabiając totalny brak umiejętności, szaleńczym entuzjazmem uratował kilku Mandalorian, przed droidem IG, przez co sam mało nie zginął. Wdzięczni Mandalorianie, zabrali chłopaka ze sobą, chcąc opatrzyć jego rany.
Mandalorianie zabrali Maxa do siedziby klanu na planecie Vlemoth. Tam wysłuchali jego opowieści i spełnili jego prośbę, kiedy poprosił o to by dali mu szansę zostać prawdziwym Mando. Po wielu miesiącach ciężkiego szkolenia, Mandalorianie finalnie uznali go za godnego by stał się jednym z nich. Max czuł się na Vlemoth jak w domu, dlatego nie podjął się pracy łowcy nagród, zamiast tego roztaczając bazę klanu szczególną opieką. Sielanka Maxa nie trwała długo i kiedy około 29 roku po bitwie o Yavin galaktyce zaczął zagrażać nowy wróg - Najwyższy Porządek, Mandalorianie wiedzieli, że prędzej czy później dopadnie ich. Zniszczenie systemu Hossańskiego i Nowej Republiki przez broń Najwyższego Porządku, Max opuścił klan i dołączył do Ruchu Oporu. Max walczył w wielu bitwach - w tym w finałowej bitwie o Exegol. Po wojnie, wrócił na Vlemoth do reszty klanu, gdzie w spokoju dożył swoich dni.
Prywatnie: Mam na imię Kacper, jestem rocznik 2006. Star Wars interesuje się odkąd pamiętam. Już w wieku 7 lat dostałem od rodziców pierwszy przewodnik ilustrowany po uniwersum. W tamtym czasie, również zacząłem zbierać Lego Star Wars (inne serie również), co kontynuuje aż do dzisiaj.