Członek: Narsha`la
 
Imię: Narsha`la
Pseudonim artystyczny: Ina
Kryptonim operacyjny: Ina
Ranga: Mando`ad
Planeta pochodzenia: Coruscant
Kolor oczu:: niebieskie
Kolor włosów: ciemny blond

Narsha’la urodziła się i wychowała na zatłoczonych poziomach Coruscant, w samym sercu galaktyki, gdzie światło rzadko docierało do najniższych poziomów. Jej rodzice byli zwykłymi pracownikami portowymi, lecz uczciwymi i kochającymi, aż do dnia, gdy zostali przypadkowymi ofiarami zamachu terrorystycznego zorganizowanego przez fanatyczną sektę. Miała wtedy zaledwie cztery lata.

Osierocona dziewczynka błąkała się po zaułkach dolnych poziomów, aż w końcu przygarnął ją właściciel jednej z miejscowych kantyny i przemytnik. Uczyła się od niego podstaw przetrwania, gdyż ich życie było dalekie od bezpieczeństwa, a także jak kłamać, gdy trzeba. Jej dzieciństwo zostało skrócone do roli pomocnicy w barze, a z czasem obserwatorki transakcji, które nigdy nie powinny ujrzeć światła dziennego.

Pewnego dnia jej opiekun przemycił spore ilość przyprawy, nie zdając sobie sprawy jak poważne mogą być konsekwencje. Do kantyny wszedł łowca nagród w zbroi mandaloriańskiej pracujący dla konfederacji niezależnych systemów. W jednej chwili bar zamieniła się w pole bitwy. Wśród huku blasterów i krzyków, Narsha’la schowała się za barem, dzięki czemu uszła z życiem.

To wtedy zobaczyła czarnego wilka na bordowym tle, symbol umieszczony na ramieniu Mandalorianina, który właśnie ją zauważył. Choć mógł ją zabić, coś w jego spojrzeniu się zmieniło. Jak by znał gniew, który rodzi się w ciszy po tragedii.

Łowca nagród zabrał ją ze sobą na rodzinne ziemie klanu Awaud. Wychował ją surowo w duchu mandaloriańskim. Uczyła się języka, zasad, tradycji i obsługi broni. Każdy dzień był próbą, ale w tym rygorze odnalazła siłę, której, jej, wcześniej brakowało.

Dzięki podróżom z przybranym ojcem po galaktyce poznała zawód łowczyni nagród od podszewki. Nie była tylko towarzyszką, stopniowo stawała się także partnerką. Razem realizowali niebezpieczne zlecenia i tropili przemytników. Z czasem zbroja Narsha'li stawała się coraz cięższa, nie tylko od beskaru, ale i od historii, jakie niosła.

Jedno ze zleceń zakończyło pozorną sielankę. Zadaniem była ochrona konwoju. Z pozoru tak prosta. Liczni najemnicy zasadzili się na nich. Jej mentor walczył do końca. Narsha’la, choć ranna, zdołała uciec. Zabrała z pola walki tylko jego naramiennik, a później dodała go do swojej zbroi, poprzysięgając zemstę.

Przez następne miesiące tropiła zabójców. Każdy ślad prowadził ją coraz bliżej. Gdy w końcu ich dopadła, nie śpieszyła się z ich zabiciem. Chciała, by wiedzieli, kim jest i za kogo przychodzi. Po wszystkim wróciła na Mandalore.

Na mandalorze skupiła się na doszkalaniu swoich umiejętności walki bronią białą, w czym bardzo pomagał jej Marik, zastępując jej ojca, a z czasem ją adoptował. Po zakończeniu treningu młoda łowczyni nagród wykuła swoją pierwszą broń białą z beskaru, którą był dwustronny topór.

Narsha'la ruszyła dalej w galaktykę, wykonując coraz to trudniejsze zlecenia. Po pewnym czasie z jej ojcem skontaktował się dawny przyjaciel, namawiając ich do, dołączenia, do walki w rodzącej się rebelii przeciwko imperium. Dziewczyna nie wahała się dołączyła, zgadzając się z celem przyświecającym rebelii. I tak przez następne lata brali udział w wielu sabotażach i bitwach z imperium. Narsha'la nawet brała udział w bitwie o Endor, gdzie wśród cieni zniszczonej Gwiazdy Śmierci stawała ramię w ramię z Rebeliantami, walcząc o wolność dla galaktyki i lepszą przyszłość swojego klanu.

Po upadku imperium Narsha'la wróciła do wykonywania zleceń niezwyczajna spokojnego życia, czasami tylko odwiedzając swoją rodzinę na Mandalorze.

Wróciła do niezależności, przyjmując zlecenia, ale już nie wszystkie. Miała własny kodeks. Nie zabijała dla pieniędzy. Tropiła pozostałych imperialnych urzędników, byłych oficerów i handlarzy żywym towarem.

Nazywam się Paula, w wieku 9 lat pierwszy raz obejrzałam Star Wars i od tamtej pory w mojej głowie nie było już nic innego. Jestem osobą która w miejscu nie usiedzi, a Star Wars wchłania w każdej możliwej postaci. Mandalorianami zainteresowałam się przez książki Karen Traviss "Komandosi Republiki", po czym wpadłam na pomysł stworzenia własnej zbroi i tak zaczęła się moja przygoda z cosplayem. Od tamtej pory każdą wolną chwilę spędzam na tworzeniu kostiumów z odległej galaktyki.


Społeczność
  *Newsy
*Nadchodzące wydarzenia
*Ostatnie komentarze
O nas
About us
Über uns
*Członkowie
*Struktura
*M`Y w akcji
*Historia Organizacji *Regulamin
*Rekrutacja
*Logowanie
M`y naInstagramie
M`y na Facebooku
Kontakt: kontakt@mandayaim.com
Copyright © 2009-2023




Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2025 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3. 35,849,701 unikalne wizyty