Recenzja Urthony Do góry

"Boba Fett: The Fight To Survive" to pierwsza z sześciu powieści opowiadających o przygodach młodego Boby Fetta, autorstwa Terry'ego Bissona.

Bohatera poznajemy na Kamino, kiedy to jego ojciec, Jango, wyrusza z Zam Wesell, Clawditką, na misję mającą na celu zabicie senator Padme Amidali. Wcześniej jednak dowiadujemy się o dotychczasowym życiu młodego Fetta - lubił czytać książki, o tym jak poznał hrabiego Dooku (z hologramów) czy o tym jak jego ojciec wyruszył na pierwszą misję dla hrabiego.
Następnie następują wydarzenia z "Ataku Klonów": wizyta Obi-Wana, walka na arenie na Geonosis, czy śmierć Jango. Młodzieniec zostaje zdany na własne siły. Jego ojciec zostawia mu książkę, która jest tak właściwie zbiorem porad dla niego na wypadek śmierci starszego Fetta. W ten sposób Boba dowiaduje się, że musi odnaleźć hrabiego.

Do plusów powieści niewątpliwie zalicza się opis spotkania Boby z groźnymi massiffami, zwierzętami mieszkającymi na Geonosis (jest to jakby pokazanie planety "od kuchni", nie tylko tego, co widac w filmie) czy pokazanie planety Bogden i jej księżyców oraz postać Aurry Sing.
Z minusów można wymienić podkreślanie niemal cały czas, jaka to instrukcja Jango jest ważna dla Boby. Po pewnym czasie zaczyna to nużyć.

Ogólnie rzecz biorąc, książka warta przeczytania. Dodać warto, że podobnie jak w przypadku kolejnych, napis Star Wars, Boba Fett, tytuł oraz obrazek centralnej postaci na okładce, są wypukłe. Sama książka napisana jest na papierze średniej jakości, na którym łatwo o zniszczenie jej farbą drukarską, co ma miejsce w tomie ostatnim, czyli "Pursuit", ale nie wpływa to jakoś szczególnie na ocenę końcową.

Recenzja X-Yuriego Do góry

The Fight to Survive, czyli pierwsza z sześciu książek młodzieżowej serii Boba Fett zaczyna się w momencie gdy Jango z Zam odlatują na Coruscant (można założyć, że ma to miejsce ciut przed początkiem ataku klonów) i przez ponad połowę wydarzenia trwają równolegle do tych znanych z filmu,
Dopiero w momencie śmierci Jango akcja jest "kompletnie nowa". Nie znaczy to jednak oczywiście, że pierwsze pół książki niczym nie zainteresuje osoby znającej film, przeciwnie, pozwoli dowiedzieć się co robił młody Boba gdy go nie było na ekranie : )
Ciekawy niewątpliwie jest początkowy watek z Sea-mouse (Myszy morskie) gdy Boba próbując sprzeciwić się "naturalnemu biegowi rzeczy", i nie karmić nimi Eel, tylko dać im wolność, widzi ze wszechświat tak nie działa. No a poza tym to mile nawiązanie do Sarlacca, Eel trawił myszy morskie cały dzień.. : D
Podobały mi się także rozmyślania Boby na temat klonów, posiadania mamy, przyjaciół (a właściwie ich braku) itd.
Kawałek w którym ginie Jango został bardzo zgrabnie opisany, pierwsza, druga, i trzecia reakcja młodego Boby, pokazują jego.. charakter.
Teoretycznie mający zaskoczyć moment gdy Boba uświadamia sobie, że książkę od Jango zostawił na Kamino był niestety przewidywalny do bólu.
Na plus zasługują także lokacje przedstawione w tej książce, początkowo sądziłem, że "nie ma żadnych nowych", ale po zajrzeniu na wookiee zdziwiłem się, bo o ile Kamino, Geonosis czy Bogden (a właściwie jego księżyce, te od biedy także można uznać za 'nowe lokacje') to Raxus Prime, znane ostatnimi czasy głownie z The Force Unleashed (a dla Mandalorian z komiksu "Revenants") pojawia się po raz pierwszy właśnie tutaj : ) A lokacje są przedstawione fajnie, poza debiutującym Raxus Prime, mamy rozwiniecie pozostałych, znanych z filmu Geonosis i Kamino, czy znanych z komiksu Open Seasons księżyców Bogden. Pewny epizod ma tez Coruscant, choć jest to dosłownie epizod, niedający okazji 'poznać" planety : ) Postacie które przewijają się przez książkę są ciekawe, jedynie Boba wydaje się momentami zbyt naiwnie ufny wobec nowo poznanych osób.
Jedynym kawałkiem który mi się niezbyt podobał był sposób w jaki przedostał się Boba na inny księżyc, było to.. dziwne.
Po zakończeniu pierwszej książki, chętnie sięgnę po druga aby poznać dalsze losy dziesięcioletniego Boby : )
A książka, cóż, dostaje 9/10. Jest dobra, ale nie idealna : )