Okiem Manda'Yaim #2
 
Okiem Manda`YaimKontynuując projekt "Okiem Manda`yaim" w dniu dzisiejszym prezentujemy drugi news z serii mającej przybliżyć spojrzenie członków M`y na rozmaite związane z Mandalorianami sprawy.

Temat jakim zajęliśmy się w ramach projektu był następujący: Jaki jest największy sukces militarny w historii Mandalorian?. Głos zabrało troje członków których opinie można poznać poniżej.

Kuel: Największy sukces militarny w dziejach Mandalorian- temat był trudny z dwóch powodów. Po pierwsze, historia wojowników z Mandalory usiana jest wojnami, w których odnosili oni niejednokrotnie duże sukcesy, a jednocześnie, po drugie- o większości tych zwycięstw nie wiemy praktycznie nic.

Jednakże jest pewien szczególny okres w dziejach Mandalorian, kiedy to mogą się oni poszczycić wyjątkowo dużą i dokumentowaną aktywnością. Kampania Mandalora Ostatecznego objęła sporą część Galaktyki i zagroziła bezpośrednio dużej ilości światów należących do Republiki. Lwią część zasługi należy tu oddać taktycznemu i bezbłędnemu myśleniu Cassusa Fetta, który jako doradca Mandalora kierował w owym czasie całością wojsk.

By jednak jeszcze bardziej się skonkretyzować, wybrałem jeden z kluczowych momentów tejże kampanii, jakim było zajęcie Taris. Zdecydowanie było to ukoronowanie wielu skomplikowanych akcji przeprowadzonych przez siły mandaloriańskie i planeta-miasto dostała się pod panowanie Neo-Konkwistadorów. Mimo, że na ulicach, głównie dolnych poziomów, walki toczyły się jeszcze przez długi czas, to jednak ustanowienie siedziby Rady Jedi jako kwatery głównej Cassusa było wyraźnym znakiem, że Taris, jeden z głównych ośrodków Republiki na Zewnętrznych Rubieżach, zostało przez Mandalorian podbite.

Mandaloriańskie sztandary powiewające nad miastem są widokiem zapadającym w pamięć dla każdego chyba czytelnika serii komiksowej KotOR, dlatego postanowiłem wybrać i uhonorować w ten sposób właśnie ten sukces, który na pewno zasługuje na miano jednego z największych w historii Mandalorian.


Hashhana:
Historia Mandalorian to ciąg przeróżnych konfliktów, toteż wskazanie tego jednego, największego sukcesu militarnego nie jest łatwym zadaniem. Osobiście wskazałabym dwa, na równi ważne wydarzenia, choć z odmiennych powodów.

Patrząc na całość ich historii, kluczowym momentem była kolonizacja Mandalory. Dzięki temu Taungowie – na cześć swego przywódcy, przechrzcili się na Mandalorian, dając początek znanej nam dziś kulturze, która przez wieki w niektórych wzbudzała strach, w innych inspiracje. Ale to nie tylko zapoczątkowano kult Mandalorów; osób, których działania w przyszłości nie raz odegrają wielką rolę w historii galaktyki. Ważnym skutkiem kolonizacji tego miejsca było odkrycie złoża beskaru i nauczenie się jak je wykorzystywać, tym samym dające przyszłym pokoleniom doskonałe pancerze, ale i bezpieczną enklawę oraz przyczółek (sektor) skąd mogli ruszyć na dalsze wyprawy. Bez tego sukcesu militarnego i jego następstw, trudno wyobrazić sobie jak wyglądałaby historia odległej galaktyki.

Drugim zwycięstwem, które dla mnie ma wielkie znaczenie, jest masakra na Galidraanie. Zdaję sobie sprawę, że wojna między Watahą Śmierci, a Prawdziwymi Mandalorianami to temat wzbudzający wiele emocji, lecz ilu Mandalorian do tej pory potrafiło wykorzystać Jedi do odwalenia swojej brudnej roboty? Normalnie Mandalorianie, jak i większość obywateli odległej galaktyki, są tylko pionkami w walkach Jedi i Sithów, toteż działanie Tora jak najbardziej jest zaskakującą odmianą od standardów Star Wars. Co ciekawsze, za jednym zamachem Vizsla nie tylko rozbił (i wybił) oddział swojego wroga, ale także upodlił samych Jedi. Co ma o tyle wielki znaczenie, że (już za nową historią stworzoną pod TCW) kilka wieków wcześniej to Jedi przeprowadzili najazd na Mandalorę, biorąc udział w planowym wyniszczeniu wojowników, w tzw. Wycięciu Mandalorian. Zasadniczo dokonał dwóch zemst na raz, nawet nie biorąc w nich bezpośredniego udziału. Jak dla mnie jest to sukces wart uwagi – nawet jeśli większość galaktyki (fanów) nie słyszało o tym, lub degraduje intelekt Vizsli.


Yuri: Długo wahałem się co powinienem wybrać, czy Wojny Mandaloriańskie jako całokształt (bądź co bądź rzucenie na kolana i zagrożenie całej galaktyce!) czy bitwę o Galidraan i to jak Tor wymanewrował Jedi jak i wroga frakcje Mandalorian, czy tez trzecia przychodzącą mi do głowy opcję. Zdecydowałem się na opcję nr 3 i bitwę o Mandalorę z okresu wojny z Krabami. Urzeka mnie w tej bitwie jej opis z CSWE - Mandalorianie jako jedyna siła jaka odparła (samodzielnie! ) pełnoskalowy atak najeźdźców. Szkoda jedynie, że bitwa opisana jest jedynie w tejże ency oraz w serii LotF, gdzie Goran opowiada o niej Jainie - skala i jakość tego wydarzenia zasługują na zdecydowanie więcej.

Temat na forum.
 
· Kuel dnia 06 stycznia 2014 13:39:04 · Drukuj
Społeczność
  *Newsy
*Nadchodzące wydarzenia
*Ostatnie komentarze
O nas
About us
Über uns
*Członkowie
*Struktura
*M`Y w akcji
*Historia Organizacji *Regulamin
*Rekrutacja
*Logowanie
M`y naInstagramie
M`y na Facebooku
Copyright © 2009-2023




Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3. 21,819,769 unikalne wizyty